wtorek, 24 kwietnia 2012

Savoir-vivre ciąg dalszy




    Dobre maniery. Nie wolno przerywać starszym. Młoda osoba nie powinna za dużo mówić, wtrącać się do rozmowy, chyba, że zostanie o to specjalnie poproszona. Trzeba nad sobą panować w słowie i w czynie. Nie rzucać słowem, a przedmioty podawać, a nie rzucać. Delikatnie zamykać drzwi, a nie trzaskać nimi tak, że wszyscy podskakują na krzesłach. Kiedy chodzicie nie stukajcie mocno obcasami tak, że z daleka słychać, że przybywacie. Panujcie nad swoim głosem, aby nie był zbyt donośny. Nie wyrażajcie zawsze słowem tego, co naprawdę myślicie, aby kogoś nie zranić. Czasem trzeba umieć zamilknąć. Przy stole. Zachowanie przy stole jest najlepszym sprawdzianem dobrego wychowania. Zawsze należy cieszyć się z sąsiedztwa osób, które zostały nam wyznaczone. Nie ma gorszej przykrości dla gospodyni, jak niezadowoleni goście. Trzeba zachowywać się równie grzecznie wobec obu sąsiadów. Rozmawianie z jednym, z plecami odwróconymi do drugiego byłoby wyrazem złego wychowania. Nie rozmawiać i nie śmiać się zbyt głośno! Nie przyciągać uwagi hałaśliwym zachowaniem. Nie szeptać – to absolutnie zabronione!

    Usiąść przy stole można dopiero, gdy usiądzie pani domu. Następnie bierzemy serwetkę znajdująca się po lewej stronie talerza, rozkładamy ją na kolanach.  Aby pokroić mięso – nóż w prawej, widelec w lewej ręce. Później kawałki podnosimy do ust pozostawiając widelec w lewej ręce. Zmienianie ręki byłoby niezręczne. Kroimy kęs po kęsie, a nie od razu całe mięso. Chleb łamiemy, nie kroimy. Nie maczamy go w sosie. Niezjedzony sos pozostaje na talerzu. Nie podnosimy noża do ust.     

    Nie używamy własnych sztućców do serwowania dań, przystawek czy nawet masła. Uważamy, aby nie pobrudzić obrusu. Używamy zawsze porte-couteau (podstawka na nóż) aby odłożyć nasze sztućce. Żadnych hałasów, stukania, mlaskania w czasie jedzenia i picia. Nie rozmawiamy z pełnymi ustami. Wycieramy usta przed piciem i po wypiciu. Nie podajemy służącym talerzy, pozwalamy im się obsłużyć.

    To mężczyzna nalewa kobiecie wodę i wino. Jeśli waszą sąsiadką jest starsza dama, to wy jej serwujecie napoje. Młoda panna nie pija czystego wina. Można wypić odrobinę szampana lub słodkiego wina, na inne propozycje powinno się odmówić. Wystarczy zrobić gest ręką, bez mówienia, podczas, gdy służący chce nalać wino. Nie rozmawiamy ze służącymi podczas kolacji, chyba że czegoś brakuje, wtedy robimy to dyskretnie, ściszonym głosem. Jednak w porządnie prowadzonym domu nie ma takiej potrzeby, gdyż zawsze dbają oni o to, by niczego wam nie brakowało.     

    Nie trzeba im za nic dziękować. Pozwalamy się obsługiwać w milczeniu. Należy orientować się w używaniu sztućców i naczyń stołowych. Jeśli pojawi się coś, czego nie znacie, dyskretnie obserwujcie swoich sąsiadów przy stole i idźcie za ich przykładem. Zmienia się widelec, jeśli jadło się rybę. W eleganckim domu zmienia się sztućce po każdym daniu. Nie odkładajcie jednak sztućców na talerz, jeśli nie jesteście absolutnie pewni, że zostaną zmienione. Nie wszystkie panie domu stosują bowiem tę zasadę. Szparagi jemy tylko widelcem. Ryby nigdy nie jemy używając noża. Nigdy nie dotykamy kości rękami! Nawet jeśli pozostał na niej kawałek mięsa.

    Owoce obieramy za pomocą widelca i noża o srebrnym ostrzu. Petits fours i mrożone owoce jemy widelcem. Jeśli już wznosimy toast (właściwy raczej dla posiłków rodzinnych lub w wąskim gronie znanych sobie osób) nie stukamy się kieliszkami, jedynie wykonujemy mały gest unosząc je do góry.

    Przy stole siedzimy prosto, jemy ani zbyt wolno, ani zbyt szybko. Żadnych oznak łakomstwa. Absolutnie niedopuszczalne jest robienie kulek z chleba! W niektórych domach używa się miseczek z wodą perfumowaną do umycia palców. Od stołu wstajemy na znak pani domu, nie szurając krzesłem i odkładając serwetkę. Młoda dziewczyna nie pija zwykłej kawy ani likierów, może jednak pomóc pani domu w ich serwowani, uważając przy tym na kolejność w podawaniu napojów. Najpierw osoby starsze. Co prawda przesąd trzynastu gości jest bezzasadny, ale niektórzy nadal przywiązują do niego dużą wagę. Trzeba tej liczby unikać, a jeśli już się zdarzy nie kierować na ten fakt swojej uwagi i nie prowokować innych do zauważenia tego faktu.

    Wydmuchiwanie nosa. Róbcie to dyskretnie i skromnie. Wyciągnijcie chusteczkę, nie pochylajcie się nad nią. Nie rozkładajcie chusteczki jak flagi. Po wydmuchaniu nosa, nie zwijajcie jej w kłębek. Posługujcie się chusteczką  jak rzeczą luksusową, która wam służy do twarzy. Kilka kropel perfum, ale delikatnie, aby jedynie była to zapowiedź zapachu. Używanie chusteczki jest wskazane, bo kręcenie i pociąganie nosem może być uciążliwe dla wszystkich.

    Dbaj o swoją wymowę. Wypowiadaj się zawsze poprawnie, artykułuj wyraźnie, mów starannie, akcentuj jak należy. Sposób wymowy świadczy o waszym pochodzeniu. Również ton jakim mówicie świadczy o was. Im spokojniejszy, słodszy głos, tym lepsze wrażenie. Nie bądźcie marudne, zrzędliwe, monotonne. Nie podnoście głosu.

    Śmiech. Śmiejcie się, ale nigdy wulgarnie, głośno, nie pełnym gardłem, nie jak szaleńcy czy prostacy bez wychowania. Śmiejcie się, gdy jest okazja, ale nie z byle czego i nie przez cały czas, nie bez powodu. Zważcie też na to, z czego się śmiejecie. Żart w złym guście nie powinny wywoływać uśmiechu na twarzy młodej dziewczyny, gdyż w ten sposób okazuje ona brak szacunku dla samej siebie.


    Takimi radami wypełnione były książki dotyczące savoir vivre'u. Takie rady dawały matki swoim córkom.
    Czemu to wszystko służyło: okiełznaniu charakterów, stworzeniu idealnej panny, by potem była równie idealną żoną a może po prostu byciu nieuciążliwą dla innych?

    Wkrótce kolejne zasady dobrego wychowania! 

1 komentarz: